Następnie udaliśmy się na zwiedzanie świątyni dolnej, której strzeże legendarny Sfinks. Przeszliśmy przez doskonale zrekonstruowaną kolumnadę i po chwili stanęliśmy oko w oko z fantastycznym tworem rąk ludzkich. Wielki Sfinks zwany jest przez Arabów Abu Ghul, co znaczy "ojciec strachu". Jest to posąg o długości 73m., przedstawiający lwa o ludzkiej głowie (obecnie nieco uszkodzonej). Oczywiście, jak miliony turystów przed nami, "całowaliśmy" Sfinksa w nos.