Świątynia Hatszepsut różni się od tych, które oglądaliśmy w Dolinie Królów, nie jest bowiem ukryta, a wkomponowana w krajobraz. Projektantem budowli był kochanek królowej, Senmut, który na jej polecenie wzniósł monumentalny kompleks grobowy dla jej ojca - Totmesa I i jej samej. Grobowiec architekta znajduje się w pobliżu.
W czasach swojej świetności kompleks stanowił fantazyjny ogród, pełen egzotycznych roślin i kwiatów, przywiezionych z licznych wypraw wojennych. Dziś pozostały tylko ślady dawnego piękna, pieczołowicie zrekonstruowane przez polskich archeologów: trzy tarasy z kolumnadami, połączone rampami procesyjnymi, prowadzącymi do sanktuarium.
Na dolnym tarasie znajdowała się kiedyś największy z ogrodów. Obecnie jest to rumowisko, na którym poukładano znalezione elementy budowli.
Galerie na środkowym tarasie, za kolumnami, zostały ozdobione wspaniałymi płaskorzeźbami, ilustrującymi narodziny królowej i jej piętnastoletnie panowanie. Można tu zobaczyć np. historię wyprawy Hatszepsut do krainy Punt, skąd przywieziono drzewa mirry, heban, kość słoniową i inne bogactwa, ale również egzotyczne zwierzęta, jak np. żyrafy.
Po stronie południowej znajduje się kaplica poświęcona bogini Hathor, z kolumnami zwieńczonymi kapitelami, wyobrażającymi głowę bogini o krowich uszach.
W kaplicy tej znajduje się również bardzo ważna płaskorzeźba, która miała ilustrować boskie pochodzenie Hatszepsut. Na jednej części widać królową karmioną mlekiem bogini-krowy, na drugiej z kolei królowa karmi Hathor.
Górny taras zdobią odrestaurowane posągi, przedstawiające królową Hatszepsut.
Stąd przejść można do sanktuarium słońca, poświęconego bogu Amonowi-Ra. Wewnątrz odsłonięto fantastycznie kolorowe malowidła.