Na rozległej równinie wokół starożytnych Teb a dzisiejszego Luksoru, w kierunku słynnej Doliny Królów, mogliśmy podziwiać pozostałości monumentalnej alei posągów, która kiedyś wiodła do świątyni Amenhotepa III. Świątynia uległa czasowi i już jest nie do zrekonstruowania.
Pozostały jednak ślady dawnej świetności. Są to tzw. Kolosy Memnona - gigantyczne, wysokie na 20m. posągi. Same ich stopy mają dwa metry długości i metr grubości! Zostały wykute z całych bloków piaskowca, który niestety nie oparł się działaniu niszczących sił przyrody, i uległ uszkodzeniu podczas trzęsienia ziemi.
Z kolosami wiąże się legenda. Grecy wierzyli że przedstawiają one legendarnego króla Memnona, pokonanego przez Achillesa pod Troją. Podobno wiatr świszczący w szczelinach kamienia to głos Memnona, przywołującego swą matkę Eos.
więcej na stronie: http://www.2009egipt.za.pl/kolosy.htm